Temat noszenia soczewek kontaktowych w czasach epidemii jest niezwykle popularny zarówno wśród okulistów, jak i użytkowników soczewek. Zainteresowanie to wynika z obecności wirusa w łzach osób zakażonych i możliwości wprowadzenia wirusa do organizmu przez błony śluzowe oka czyli spojówkę.
Nie ma potwierdzenia naukowego że wirus zawarty w łzach jest źródłem zakażenia.
Koronawirus a soczewki kontaktowe
Soczewki kontaktowe oczywiście można nosić ale ze zwiększoną ostrożnością. Przed założeniem soczewek i po ich założeniu należy dokładnie umyć ręce wodą z mydłem, przez minimum 20 sekund. Ręce powinny być wycierane ręcznikiem papierowym. Należy unikać zbędnego dotykania okolicy oczu i twarzy, gdy mamy soczewki na oczach. Zaleca się stosowanie soczewek jednodniowych. Jeśli jest to niemożliwe, należy bezwzględnie przestrzegać higieny przechowywania soczewek i płynach do tego przeznaczonych, a nie np. w soli fizjologicznej. Zabrania się nawilżania lub czyszczenia soczewek z użyciem własnej śliny. Nie wolno przedłużać okresu noszenia soczewek a w przypadku stwierdzenia u siebie objawów grypopochodnych, z zaczerwienieniem oczu nie należy zakładać soczewek kontaktowych. Wówczas zdecydowanie lepsze i bezpieczniejsze jest stosowanie okularów korekcyjnych.
Na pewno okres epidemii nie jest dobrym okresem do nauki zakładania soczewek kontaktowych i aplikowania ich u nowych użytkowników. Z tym trzeba cierpliwie parę tygodni lub miesięcy poczekać.
Epidemia się na pewno skończy, a odpowiedź na pytanie kiedy, też zależy od nas wszystkich.