Żyjemy w czasach w których stres staję się nieodłącznym elementem naszego życia.
Długotrwałe poczucie niepokoju powoduje podwyższenie poziomu kortyzolu w organizmie, co skutkuje zaburzeniami równowagi w układzie współczulnym człowieka. Układ współczulny jest odpowiedzialny m.in. za zdolności akomodacyjne układu optycznego oka. Przewlekły stres i mogące następować w jego efekcie stany lękowe połączone z duża ilością pracy biurowej lub nauki, mogą zaburzać prawidłową akomodację oka. W takich okolicznościach nawet prawidłowo wyrównana wada wzroku u pacjenta może dawać objawy zmęczonego oka.
Pod wpływem stresu mogą występować niewyjaśnione dysfunkcje oka lub całego układu wzrokowego. Objawy te występują nawet trzykrotnie częściej u kobiet niż u mężczyzn, najczęściej w czwartej i piątej dekadzie życia. Polegają one na nieprawidłowych odczuciach i podrażnieniu powierzchni oka czyli objawach przypominających zespół suchego oka. Pojawiać się mogą także niespecyficzne zaburzenia widzenia takie jak trudności w czytaniu, niewyraźny obraz, zamazywanie się liter. Zaburzeniu może też ulec zdolność do widzenia przestrzennego. Objawy te mogą występować u chorych pod wpływem silnego stresu, zarówno w życiu osobistym, jak i w pracy oraz w przypadku schorzeń psychosomatycznych dotyczących innych narządów.
Co więcej, przewlekły stres może zaburzać funkcjonowanie układu immunologicznego oka i zwiększać ryzyko występowania nieinfekcyjnych zapaleń błony naczyniowej. Zapalenia błony naczyniowej o tej etiologii często występują u kobiet leczących się z powodu depresji. Pojawiają się doniesienia, że przewlekły stres utrudnia gojenie się nabłonka rogówki, który stanowi bardzo ważną barierę w ochronie rogówki przed szkodliwymi wpływami środowiska i występujących w nim zanieczyszczeniami. Udowodniono również, że poziom lipidów zawartych w łzach jest zaburzony u pacjentów demonstrujących objawy depresji lub zespołu stresu pourazowego.
Należy pamiętać, że przewlekłe stosowanie leków antydepresyjnych, przeciw lękowych czy redukujących stres może powodować wystąpienie powikłań ocznych takich jak zespół suchego oka, nadmierne rozszerzenie źrenic, rozwój zaćmy czy podwójne widzenie. Dodatkowo, niektóre z tych leków mogą powodować nadmierne łzawienie. Warto mieć to na uwadze, zwłaszcza że od czasów pandemii koronawirusa zaobserwowano kilkuprocentowy wzrost liczby chorych przyjmujących na stałe leki psychotropowe.
Udowodniono, że ostry i przewlekły stres może podnosić ciśnienie wewnątrzgałkowe oraz prowadzić do zaburzeń mikrokrążenia w oku i mózgu. Powoduje to niedotlenienie tkanek i spadek poziomu potasu, co skutkuje zaburzeniem funkcji komórek nerwowych i może prowadzić finalnie do ich obumarcia.
Stres szczególnie negatywnie oddziałuje na chorujących na jaskrę i może nasilać przebieg choroby. W jej zaawansowanych stadiach może dojść nawet do znacznego upośledzenie funkcji narządu wzroku. Wspomniane wcześniej nadmierne rozszerzenie źrenic u pacjentów przyjmujących leki p-depresyjne i p-lękowe może skutkować zwiększoną ilością przypadków ataku jaskry z powodu zamknięcia kąta przesączania w gałce ocznej. Zauważono, że pacjenci z cięższym przebiegiem jaskry to osoby perfekcyjne, wymagające dużo od siebie, ambitne. Często występują u nich zimne ręce i zimne stopy. Zredukowanie u tych pacjentów poziomu hormonów stresu i mediatorów zapalnych przez ćwiczenia fizyczne, aktywność ruchową, jogę i medytacje daje normalizację ciśnienia wewnątrzgałkowego i odczucie „szerszego” pola widzenia.
Podsumowując stres ma jednoznacznie negatywny wpływ na narząd wzroku i nasze widzenie. Należy pamiętać, że leczenie farmakologiczne tego stanu może też nasilać zaburzenia ze strony narządu wzroku. Tym samym, nie zapominajmy o innych sposobach leczenia czy poprawiania naszego samopoczucia przez regularną aktywność sportową, uprawianie jogi i medytacji a także konieczności prawidłowego odżywiania i pozytywnego myślenia.