Wada wzroku to brak możliwości prawidłowego widzenia bez dodatkowego użycia szkieł korekcyjnych lub soczewek kontaktowych. Czyli mówiąc o wadach wzroku mamy na myśli wady refrakcji.
Wyróżnia się trzy wady refrakcji. Krótkowzroczność, nadwzroczność oraz astygmatyzm. Często też niektórzy dodają tu starczowzroczność lecz w sensie medycznym, nie jest to wada wzroku tylko proces fizjologicznego starzenia się narządu wzroku po 40-45 roku życia.
Czy można u siebie lub wśród najbliższych samodzielnie rozpoznać wadę wzroku? Rozpoznać, czyli zdiagnozować może lekarz okulista lub optometrysta lecz można u siebie lub swoich najbliższych podejrzewać wadę wzroku.
Krótkowzroczność, która polega na tym, że pacjent widzi dobrze na „krótki dystans”, a źle widzi z daleka można podejrzewać gdy:
- zaczynamy mrużyć oczy by coś zobaczyć z dużej odległości – by uzyskać tzw. efekt wąskiej szczeliny podczas patrzenia, podobnie jak ma to miejsce w klasycznych aparatach fotograficznych,
- przybliżamy się do przedmiotu, który jest w oddaleniu np. zauważamy, że oglądamy TV z coraz bliższej odległości,
- zauważamy, że nie możemy rozpoznać pewnych obiektów z odległości, które wcześniej dobrze widzieliśmy, np. mamy trudności w odczytaniu numeru linii tramwajowej czy autobusowej.
Zdecydowanie trudniej rozpoznać nadwzroczność, bo w nadwzroczności pacjentowi wydaje się, ”że on wszystko widzi”. Można ją podejrzewać w następujących przypadkach
- u dzieci, które nie lubią czytać, bo im się rozmazują przy dłuższym czytaniu literki lub skarżą się na bóle oczu, głowy,
- u dorosłych, u których też rozmazują się litery przy dłuższym czytaniu czy korzystaniu z komputera,
- u dorosłych, u których trudności w czytaniu z bliska pojawiają się poniżej 40 roku życia i muszą oddalać tekst by go przeczytać.
Astygmatyzm to kolejna wada refrakcji przy której pacjent może źle widzieć. Można go podejrzewać
- u dzieci, które pochylają/przekręcają głowę by coś dojrzeć, lepiej zobaczyć,
- u osób, które mylą optotypy podczas badania- zamiast 8 widzą 0, lub mają trudności z rozróżnieniem 5 i 6,
- u osób powyżej 40-50 roku życia, które mówią że dobrze widzą i na odległość i z bliska, i w ich ocenie „nie potrzebują żadnej korekcji okularowej”.
Ponadto, gdy wiemy, że w naszej rodzinie, u rodzeństwa występują często powtarzające się wady wzroku, to warto się pod tym kątem przebadać. Czasem przypadkowe założenie cudzych okularów może nam otworzyć oczy, że można widzieć lepiej.
Również, gdy wydaje się nam, że kiedyś widzieliśmy lepiej, to warto to sprawdzić u specjalisty. W przypadku wady wzroku noszenie prawidłowej korekcji okularowej pomaga nam w normalnym funkcjonowaniu w naszym codziennym życiu. Okulary to nie zło konieczne. Czasem to lekarstwo.