Wylew krwi do przestrzeni pod spojówką gałkową zwykle wygląda w oku groźnie. Nie sposób go nie zauważyć. Często nawet szybciej zauważają to osoby obce z którymi rozmawiamy, pracujemy czy przebywamy w jednym pomieszczeniu. Wylew zwykle nie wiąże się z dolegliwościami bólowymi czy innymi odczuciami. Wylew podspojówkowy może być ograniczony do części powierzchni oka lub może być bardzo rozległy i obejmować całą powierzchnię oka na którą patrzymy. Występuje częściej u osób starszych, równo często u kobiet i mężczyzn. Rzadko występuje u dzieci i młodzieży.
Należy się zastanowić jakie są jego najczęstsze przyczyny. Zwykle częściej występuje u osób z cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym lub chorobami krwi. Może wystąpić też po urazie okolicy oka lub oczodołu.
U młodych osób może być również związany z używaniem soczewek kontaktowych, nieprawidłową ich aplikacją lub uszkodzoną soczewką kontaktową. Nadmierne pocieranie oka, np. u pacjentów z alergią może też spowodować wystąpienie wylewu podspojówkowego.
Sporadycznie, ze względu na rzadkość tych chorób, może występować u pacjentów z zaburzeniami krzepnięcia krwi takimi jak trombocytopenia, niedobory czynników krzepnięcia. Może być pierwszym objawem białaczki.
Pierwszorazowe pojawienie się wylewu podspojówkowego nie wymaga dodatkowej diagnostyki laboratoryjnej. Na pewno nawrotowe pojawianie się tego objawu wymaga zastanowienia się i poszukanie przyczyny.
Niektóre leki ( np. z grupy przeciwkrzepliwych) mogą powodować pojawianie się nawrotowych wylewów podspojówkowych. Bardzo rzadko przyczyną może być miejscowa anomalia naczyniowa. Oczywiście w przypadku pojawienia się wylewu podspojówkowego, warto udać się do okulisty i wspólnie ustalić przyczyny tego stanu i dalsze postępowanie. Wylew znika w zależności od swojego nasilenia i rozległości w ciągu 2-3 tygodni, często zmieniając swoje zabarwienie ( podobnie jak ma to miejsce w przypadku siniaka skóry). Przy dużym miejscowym nasileniu zmiany można zalecić pacjentowi przyjmowanie miejscowo i ogólnie preparatów zawierających rutynę.
Odpowiadając na pytanie w tytule – wygląda zwykle groźnie, ale w większości przypadków nie jest groźny.
Jadwiga Bernardczyk-Meller